sobota, 22 marca 2014

Mebel uniwersalny

Mebel uniwersalny czyli mój pierwszy stół, albo lepiej bufet bo jeszcze długo nikt przy nim nie będzie siedział. Powód prosty - nie zrobiłam jeszcze krzeseł ;-)

Spotkałam się już z nazwaniem go ołtarzem, przypominał również łoże z baldachimem. Zdarzyło mi się kiedyś spać pod stołem, więc skojarzenie jest nawet trafne :P

Więc jeśli ktoś ma ochotę wykonać mebel uniwersalny zapraszam dalej. Poniżej kilka zdjęć obrazujących jego powstawanie.

Największym moim problemem był brak trałek. Jeszcze nie znalazłam stołu który nie wyglądałby jak produkt ze sklepu IKEA, a miał proste nogi (jeśli na taki natraficie podeślijcie zdjęcia, z przyjemnością obejrzę). Musiałam jakoś obejść ten problem i zdać się na to co było w domu by je wykonać samodzielnie. Z pomocą przyszedł Jan Niezbędny, a dokładniej wykałaczki z tłoczeniami na końcach, małe drewniane koralki i grubszy kawałek balsy.



Po przycięciu na odpowiednie długości wystarczyło tylko posklejać wszystko razem



Z cienkiej balsy wycięłam półeczkę i podwójny blat. Ozdobny ornament to laserowo wycinana tekturka.


A tak całość wyglądała po sklejeniu

 
Po namyśle dodałam jeszcze po jednym koraliku pod każdą z nóg oraz drobną koronkę wokół dolnej półki. Na koniec malowanie i oto efekt końcowy:



A teraz zastanawiam się, czy kiedyś, jak nabiorę więcej doświadczenia, nadal będę z niego tak dumna jak teraz, czy też przyjdzie mi jeszcze się go wstydzić ;-)

1 komentarz:

  1. "Ołtarz" wygląda imponująco :) Podoba mi się pomysł z wykorzystaniem tekturek, chyba też tak spróbuję w którejś z prac... :)

    OdpowiedzUsuń